Stroboskopy pulsują, a Ty wchodzisz na parkiet jakby był tylko Twój. Przy dźwiękach starego disco porzucasz powagę dnia. Twoje ruchy z każdą chwilą stają się bardziej płynne, zuchwałe. W kolczykach z błyszczącymi kryształami i falującymi do rytmu patyczkami czujesz się niczym reinkarnacja królowej zabawy z lat 70-tych. Tej, która tańczyła, dopóki nie zgasło światło. Tak, ta noc zdecydowanie należy do Ciebie. A jutro? Niech się martwi jutro.