Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Pióra bez rewii i gwiazdy glam rocka, czyli Marek Wójcicki z Paryża

2021-10-12
Pióra bez rewii i gwiazdy glam rocka, czyli Marek Wójcicki z Paryża
Nie bez kozery powtarzamy, że Marek to prawdziwy artysta wśród projektantów. Jego kolekcje haute couture wymagają specjalnej troski niczym dzieła sztuki, a te pret-a-porter i tak są misternie wycinane z dbałością o detale, i nadal szalenie się wyróżniają. Zadzwoniłam, żeby dopytać o najnowsze kolekcje. O genezę, nawiązania wizualne, a także o inspirujące spacery.

Kolekcja Narodziny gwiazdy

Moodboard do kolekcji Narodziny gwiazdy – czyli Paul Stanley z zespołu KISS, Tilda Swinton, David Bowie i szczypta glamouru.

Marek ma wielki sentyment do glam rocka. Szczególnie do Davida Bowiego – być może dlatego, że dla tego artysty sam miał przyjemność projektować. Ale nie tylko. W jego domu rodzinnym słuchało się też np. zespołu KISS, znanego z charakterystycznych makijaży i kostiumów.

Tak samo jak muzycy rockowi z lat 70-tych i 80-tych, tak i Marek pragnie zawsze tworzyć coś innego niż mainstream, coś wystrzałowego i przykuwającego uwagę. Podąża nieutartymi szlakami, wiecznie o kilka kroków przed innymi projektantami. Tym sposobem powstały naszyjniki, kolczyki oraz pierścionki dla kobiet, które mają w sobie jednocześnie damę i rockmankę. Dla buntowniczek w stylu glamour. Ograny motyw został zinterpretowany zupełnie od nowa. Pierścionki z gwiazdkami dekonstruują klasyczne wzorce biżuterii na palec, a kolię z tym samym motywem można by spokojnie założyć na galę Met.

A tak wygląda prototyp zachwycającej kolii z gwiazdkami w pracowni Marka pod Paryżem. Konstelacja, która spływa po dekolcie, przeszła długą drogą od projektu do efektu końcowego. Kilkadziesiątgodzin pracy jednego człowieka o niepodrabialnej wizji kobiecości.

Po latach spędzonych w Paryżu, Marek przesiąkł też nieco stylem mistrzów paryskiej mody. Jego kolekcja z gwiazdkami to również hołd złożony minimalistycznej, ale zawsze szykownej estetyce Chanel czy Swarovskiego. Użył delikatnych perełek, żeby ukoić ostre kształty ręcznie wytwarzanych gwiazdek. Diabeł tkwi oczywiście w szczegółach – jak asymetryczne i nieregularnie rozmieszczenie ozdobnych kamieni.

Marek pracuje całkowicie sam – od rysunku po ostatnie poprawki. Skrupulatnie wycina każdą gwiazdkę własnymi rękami i na każdą samodzielnie nakłada kryształki oraz perełki. Z tego też powodu wszystkie dzieła Marka są prawdziwie unikatowe. Nie interesuje go uruchomienie produkcji masowej.

Kolekcja Une coupe acérée

Ze względu na pióra, jest to biżuteria bardzo delikatna i wymagająca. Lepiej nie zakrywać jej szalikiem ani golfem, bo pióra się zniszczą. To małe dzieła sztuki i warto je szanować, aby móc zakładać je na najpiękniejsze okazje przez wiele lat.

Ale paryski świat designu to też rewie, to też Moulin Rouge, boa z piór i bogato zdobione przebrania. Piękne stroje i dodatki, które mają po pierwsze zachwycać. Po przyjeździe do Paryża, Marek praktykował przez wiele lat w pracowni Erika Halleya, gdzie projektował biżuterię na pokazy największych domów mody i do teledysków. To tam zrodziła się jego miłość do piór.

W najnowszej kolekcji haute couture, wykorzystującej oryginalnie cięte pióra gołębi, Marek wraca do tych dawnych inspiracji. Pióra są barwione na głęboką czerń i żywy błękit – jest to długotrwały i misterny proces, który znacząco wpływa na wartość biżuterii: gotowanie w barwniku w odpowiedniej temperaturze, odpowiednie suszenie. Istotne dla projektów było, żeby dało się te pióra odpowiednio kształtować, żeby miały ostre zakończenia.

A tak było, kiedy artysta odwiedził nas w butiku, a niezwykła Magda pokochała kolczyki z piórami.

Marek bardzo chciał pokazać, jak pióra mogą stać się nowoczesne, jak można ich naturalną formę pokazać zupełnie inaczej. Nad każdą kolią spędził co najmniej kilkadziesiąt godzin, układając efemeryczne kompozycje z kryształów, łańcuszków i piór. Kolory fluo pomieszane z czernią i bielą. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam!

O nowych kolekcjach Marka Wójcickiego napisała Natalia Aleksandra Komarow. Pisarka, artystka i miłośniczka wszystkich rzeczy pięknych. Nosi biżuterię z mocnymi motywami – czaszki, gwoździe, krzyże. Największe marzenie? Żeby świat stał się lepszym miejscem. 

Pokaż więcej wpisów z Październik 2021
pixelpixel