Lato w sercu! Wyzwalamy wewnętrzne dziecko i szalejemy z kolorami
Nareszcie upragnione lato. Ciemne okulary, słodkie maliny i truskawki. Wyjeżdżamy na wakacje, weekendów nie spędzamy w domu. Możemy zrzucić z siebie poważny kostium i dobrać biżuterię do szortów i kolorowej bluzy, sportowej sukienki albo bikini z printem. Wypuścić wewnętrzne dziecko, a potem ubrudzić się bitą śmietaną z gofra.
Pamiętacie, po czym Marie Kondo rozpoznawała przedmioty warte posiadania? To te, które budzą w tobie radość. I to jest najważniejsze kryterium! Myślenie „Czy w tym wieku jeszcze wypada?” albo „Czy nie powinnam się prezentować bardziej elegancko?” to nic innego, jak nakładanie na siebie sztucznych, patriarchalnych ograniczeń.
Twoja wewnętrzna dziewczynka zasługuje na radość. Zasługuje na to, żebyś ją rozpieszczała i pozwalała jej się wyszaleć. Tak jak na wisiorek z gumisiem czy żarówiaście różowe kolczyki z tęczowymi cyrkoniami. Propozycje idealne na letni luz od brazylijskiego projektanta, Rincawesky.
Dlaczego tak uwielbiam biżuterię z Brazylii? Tamtejsi projektanci i rzemieślnicy idą na całość, bo ich klientki chętnie eksperymentują i się bawią. Brazylijki potrafią czerpać radość ze stylu jak nikt inny. Uwielbiają czuć się kobieco, nosić przykuwające wzrok dodatki i bawić się makijażem. Nie uważają, że to niepoważne lub nieprofesjonalne.
Jeśli nie przekonują cię kolory, to może przepych giga pereł do ciebie przemówi? Na kolację na świeżym powietrzu albo letni koncert nad wodą. Prawdziwa perła tej wielkości byłaby potwornie ciężka, więc została zastąpiona lekką, emaliowaną kulką. Jeśli tylko masz ochotę zaszaleć, to szalej. Z rozmiarem, z kolorami, z doborem symboli. Liczy się tylko jedno: żeby przedmioty, którymi się otaczasz, budziły w tobie radość!