Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
Bezpieczne zakupy
Idosell security badge

Kobiecy biznes, kobiece pasje i przekrój przez pokolenia

2021-10-07
Kobiecy biznes, kobiece pasje i przekrój przez pokolenia
Kasia stworzyła butik, który działa dzięki wsparciu innych świetnych kobiet. Mamy tu pełen przekrój przez pokolenia, przez zainteresowania i umiejętności! Kto zamawia biżuterię od projektantów, kto ją opisuje, kto pakuje paczki, a kto liczy pieniądze? Poznajcie Anię, Marię, Marysię oraz Natalię. Przeciwieństwa się uzupełniają!

Ania

Dawno, dawno temu, Ania zarządzała recepcją w siłowni w Marriocie, gdzie Kasia była regularnie pierwszą klientką o 6 rano. Tak się poznały, a Kasia zaproponowała Ani pracę w butiku, ponieważ dostrzegła jej potencjał i potrzebowała kogoś, kto będzie w stanie jej zmienne wizje i inspiracje przekuć w konkretny, działający plan. Minęło już 9 lat, odkąd działają wspólnie, choć tak bardzo są różne. Ania wstaje późno i pracuje wieczorami, a Kasia to ranny ptaszek. Ania kocha konkret, a Kasia wiecznie z głową w chmurach. Ania lubi delikatną, naturalną biżuterię, taką, w której czuć mocno handmade, a Kasia kocha wyraziste, awangardowe dodatki. Jak widać, ten mariaż dwóch estetyk sprawdza się świetnie.

Ania sama też czasem „bawi się” w rękodzieło. Kiedyś lubiła np. pleść bransoletki z podartych t-shirtów, drucików, filcu czy papieru. Trudno jednak po tylu latach w butiku nie przyzwyczaić się do najwyższego standardu w biżuterii... Odkąd znalazła starą maszynę do szycia po babci, uczy się tworzyć ubrania według własnego projektu. Urlopy najchętniej spędza z plecakiem w Bieszczadach lub żeglując po dalekich morzach. Kiedyś zwiedziła całe Stany, teraz planuje wycieczkę po Gruzji.

Dzisiaj Anię trudno zadowolić, ale wspomina swoje ulubione kolekcje sprzed lat. Sutaszowa biżuteria Dori Csengeri, motyle zatopione w żywicy...

Maria

Mama Kasi przez ponad dwie dekady sprawowała stanowisko dyrektorki biblioteki na Politechnice Śląskiej. Choć po śmierci męża mogła przejść od razu na emeryturę, doprowadziła jeszcze do końca dwa wielkie projekty unijne. W 2020 r. przeprowadziła się do Warszawy, do córek i wnucząt. Jednak pani Maria nie znosi się nudzić. Choć uwielbia czytać i chodzić na spacery, to nie była w stanie wypełnić dni tylko tymi dwiema czynnościami. Rozważała wolontariat przy digitalizacji zbiorów bibliotecznych tutaj, w Warszawie, ale wtedy Kasia zaproponowała jej nauczenie się zupełnie czegoś nowego – księgowości.

Kobieta, która przez całe życie była aktywna intelektualnie, podjęła to wyzwanie i radzi sobie doskonale. Po pracy spotyka się z wnukami, chadza do kin i teatrów lub czyta. Namiętnie chodzi do księgarni! Jeśli chodzi o literaturę, to ostatnio zagłębia się w tematykę żydowską. Pamięta jeszcze z dzieciństwa, że Żydzi byli obecni w polskiej codzienności, a potem niepostrzeżeni zniknęli – dzisiaj więc szuka odpowiedzi na pytanie, jak to się stało. Uważa również, że krytyka literacka w czasach jej młodości stała na o wiele wyższym poziomie, niż dziś.

Ulubiony projektant? „Tylko Wójcicki!”

Marysia

Marysia miała wspomóc butik w pakowaniu biżuterii kupowanej przez internet w czasie pandemii, ale została na dłużej. Pochodzi z wielodzietnej rodziny i jak tylko może, wspiera swoją mamę w samotnym wychowywaniu młodszego rodzeństwa. Jednak w przeciwieństwie do reszty rodziny, Marysia jest poukładana, lubi porządkować sobie rzeczywistość, robić plany...

Dlatego studiuje obecnie logistykę, chciałaby się specjalizować w kierunku e-commerce. Zdała sobie sprawę, że spełni się w tego typu pracy, bo to idealnie pasuje do jej osobowości. Poza tym uważa, że to przyszłościowy kierunek. O dotychczasowym doświadczeniu w butiku mówi, że bardzo jej to ułatwiło otwarcie się na ludzi. Wcześniej była raczej nieśmiała, a dzisiaj nie tylko bez większego problemu rozmawia z klientkami, ale też i po pracy czuje się o wiele bardziej rozmowna.

Marysia najbardziej lubi koralikowe projekty Caleidoscopio i ostatnie gwiazdki Marka Wójcickiego. Bo widać po nich, że są inne niż wszystko.

Natalia

Pierwszy raz przyszła do butiku, żeby wybrać dla siebie coś na studniówkę. Zdecydowała się na opaskę na głowę od Evelyne La Hola. Wiele lat później, już po studiach, zaczęła wspierać rozwój naszej strony internetowej oraz Instagrama. Natalia zajmuje się tłumaczeniami oraz pisaniem. Wydała tom wierszy, brała udział w kilku wystawach oraz występach. Jej publikacje można znaleźć online. W wolnych chwilach również maluje, lepi kolaże i dużo czyta. Ostatnio przede wszystkim książki filozoficzne czy historyczne.

Uważa, że lepiej jest mieć mniej przedmiotów, ale wartościowych, z historią. Dlatego lubi rozmawiać z projektantami i dowiadywać się, w jaki sposób powstawały dane kolczyki czy naszyjnik. Stara się też robić świadome zakupy – np. wspierając rodzime, mniejsze biznesy, nosząc ubrania z drugiej ręki czy poszukując naturalnych, eko materiałów. Zawsze pyta projektantów o ich podejście do ekologii.

Natalia uwielbia wyraziste dodatki, które coś mówią. Kolczyki-kościotrupy od Nico, gwoździe w wersji glam od Hectora, czy kolorowe krzyże z pracowni La Holi w Tel Awiwie.

Przeciwieństwa się uzupełniają

Marysia starannie pakuje paczki, które dzięki Ani docierają do Was szybko i sprawnie. Maria chętnie porozmawia z Wami o literaturze, a Natalia – o filozofii. Umysły ścisłe i humanistki. Studentki i emerytki. Jedne wolą wyraziste kolczyki czy grube łańcuchy, a drugie delikatne wisiorki o sentymentalnej wartości. W pracy łączy nas wspólny cel – dawać kobietom narzędzie ekpresji i zarażać pasją do rękodzieła.

Ale najważniejsze jest chyba to, że wszystkie się lubimy i wspieramy, a z różnic czerpiemy siłę!

Pokaż więcej wpisów z Październik 2021
pixelpixel