Impresje ponoworoczne, czyli dlaczego warto się wystroić

Klientka w butiku opowiadała o swoim Sylwestrze. Spędzała go w domu, z mężem i dziećmi. Już o 15 ubrała się w długą, czarną sukienkę i założyła do niej szałowe kolczyki.
– Już? A ja mam się ubrać w garnitur? – dziwił się mąż.
– Jak sobie chcesz. Ubieram się dla siebie. Bo mam ochotę – odpowiedziała mu.
I poszła kroić warzywa na obiad.

U mnie było podobnie. Sylwester w domu ze zwierzętami. Ale miałam ochotę się wystroić, umalować, pomierzyć sobie biżuterię. Jako, że na co dzień pracuję z domu, każda okazja do założenia sukienki i fajnych kolczyków jest na wagę złota. Zwłaszcza takich migotliwych i wieczorowych.

Na stwierdzenie:
– Ale ja nie będę tego miała gdzie założyć,
Kasia odpowiada:
– Choćby do łóżka.
Moja mama odpowiada trochę mniej romantycznie:
– Choćby na bazarek po ziemniaki.

Skąd w człowieku ta potrzeba? Trudno powiedzieć. Ale jest stara jak świat. Wenus z Willendorfu jest naga, ale ma misternie ułożoną fryzurę. Paleolityczny Książę z kultury graweckiej pochowany został w stroju starannie ozdobionym równymi rządkami muszelek i zębów. We włosach mumii torfowej odkrytej w Irlandii, a pochodzącej z epoki brązu, znaleziono żel sprowadzony z Hiszpanii. Bohaterowie malunków naskalnych z Afryki noszą wysokie nakrycia głowy, bransoletki i piórka.

Potrzeba wyrażania siebie to nie jest żadna fanaberia. To jest jedna z podstawowych potrzeb człowieka. Nawet jeśli sytuacja jest mało spektakularna, ale masz szansę wyrazić siebie i masz na to ochotę, to warto to zrobić. Kiedy jesteśmy szczęśliwe i dobrze się ze sobą czujemy, to możemy więcej zrobić dla innych ;)

PS: W hedonizmie nie chodzi o to, żeby kupować więcej. Wręcz przeciwnie. Polecamy kupować mniej, ale za to rzeczy, które nas naprawdę cieszą i wyrażają. I tego nam w ogóle życzę: żeby poświęcać więcej energii na to, co przynosi nam radość, a mniej na rzeczy nieważne.

Mały manifest hedonizmu wygłosiła Natalia Aleksandra Komarow. Pisarka, artystka i miłośniczka wszystkich rzeczy pięknych. Nosi biżuterię z mocnymi motywami – czaszki, gwoździe, krzyże. Największe marzenie? Żeby świat stał się lepszym miejscem.